Za domem znalazłem jakieś żelastwo i postanowiłem zrobić z niego stół

Jednakże Cherubin zaczął go używać do ściągania zimowego futra (tak, on i Afrodyta linieją, nie trzeba golić)
Postanowiłem pójść za jego zmysłem artystycznym i nadać nieco postmodernistycznego charakteru
meblowi

Druga sprawa – schody na strych. Niewiele się tam działo odkąd mój pradziadek je stworzył. No to dziś się podziało :3
